Zjawiskowy fotel 345 zaprojektowali studenci architektury wnętrz – Konrad Racinowski i Janina Jędrachowicz. Projekt z połowy lat 50-tych ubiegłego wieku był krótko produkowany przez Poznańskie Zakłady Meblowe. Ten rzadki i wyjątkowy fotel nie jest szeroko dostępny w sprzedaży, więc jeśli znajdziecie jego egzemplarz na strychu, koniecznie dobrze się nim zaopiekujcie albo odsprzedajcie go nam! Joanna ma już naprawdę spore doświadczenie w doprowadzaniu go do zachwycającego stanu, a – jak przekonacie się czytając kolejne kroki renowacji – nie jest to łatwa praca. Wymaga wprawy, cierpliwości i dużej wiedzy.

Renowacja fotela 345 krok po kroku

Pierwsze kroki to oczywiście rozebranie fotela. Po zakończeniu tego etapu ukazała się jego stalowa konstrukcja. W przypadku  jednego egzemplarza była uszkodzona i wymagała naprawy. Sprawnie przeprowadzone spawanie przywróciło konstrukcji pierwotną stabilność.

Kolejnym krokiem było oczyszczenie drewnianych elementów – fotel nie ma ich dużo, więc ten etap przeszedł sprawnie. Więcej czasu zajęło Joannie sklejanie uszkodzonych elementów drewnianych i uzupełnienie ubytków.

W dalszej kolejności odbyło się politurowanie fotela. Do politurowania została użyta tradycyjna politura szelakowa w kolorze „orange”.

Jednak najbardziej wymagający ze wszystkich etapów, który trwał najdłużej i okazał się sporym wyzwaniem, była odbudowa fotela i jego tapicerowanie. Tu z pomocą przyszedł Marek, mistrz tapicerski z wieloletnim stażem, współpracujący od dawna z Joanną.

Musimy tu podkreślić, że przy renowacji foteli nie używamy pianki tapicerskiej, a zawsze, gdy to możliwe nasze meble poddajemy rekonstrukcji zgodnej z oryginalnym projektem. Dlatego ten fotel został praktycznie zbudowany od początku, krok po kroku. Zostały przyszyte pasy, osznurowane sprężyny (to nawet nie brzmi jak łatwa robota ;)) i tak przygotowana forma mogła przejść do kolejnej fazy rekonstrukcji. Zgodnie z oryginalnym projektem i tradycyjnym rzemiosłem do tej fazy renowacji użyliśmy m.in. trawy morskiej, juty, wojłoku.

Finalny etap to szycie tapicerki (każdy element przyszywany był ręcznie) i zespalanie jej ze spodnimi warstwami był najbardziej czasochłonny. Uff!!!

Ale efekt końcowy wart był tej pracy! Granatowy fotel możecie obejrzeć i zakupić w sklepie (klik). Bordowy będzie dostępny jeszcze w marcu. Jeśli chcecie zobaczyć go i dotknąć przed zakupem zapraszamy do kontaktu i spotkania w naszym showroomie na Paryskiej 16 na Saskiej Kępie. Piszcie na [email protected], aby umówić się w dogodnym terminie (klik).

A tak wygląda nasz szary egzemplarza – ulubiony fotel domowy! 🙂